Poruszający spektakl według powieści Jacka Głębskiego "Kuracja", o
losach naukowca, który pada ofiarą wymyślonego przez siebie
eksperymentu. Młody, pełen zapału lekarz psychiatra pragnie dogłębnie
poznać tajniki własnego zawodu, a przede wszystkim - lepiej zrozumieć
swoich podopiecznych. Postanawia zgłosić się na trzy miesiące do
szpitala psychiatrycznego jako pacjent. O eksperymencie informuje tylko
bezpośredniego przełożonego i ordynatora jednego z oddziałów w
prowincjonalnym zakładzie, gdzie zamierza odbyć "kurację". I szef, prof.
Walas, i zaprzyjaźniony z nim prof. Zimiński ostrzegają młodego
zapaleńca, że pomysł jest ryzykowny, z wielu względów. Doktor Andrzej
Majer upiera się jednak, że przejdzie taką samą drogę, jaką musi odbyć
każdy pacjent szpitala psychiatrycznego z rozpoznaniem schizofrenii. W
nędznym, zaniedbanym budynku szpitalnym jedynie myszy czują się
bezpiecznie i swobodnie. Wszystkie zachowania pacjentów śledzi kamera,
każdy ich krok i każde słowo są odnotowywane i w odpowiednim momencie
mogą być ujawnione. Majer przedstawia się jako inżynier, "lekko
świrujący kandydat na profesora" trafia na obserwację. W sali leżą już
dwaj pacjenci, Nowakowski w głębokiej katatonii i Kowalski z rozpoznaną
schizofrenią, który na widok "nowego" staje się wyjątkowo niespokojny.
Gwałtownie domaga się, by "tego zdrowego" zabrano z sali, gdzie
wyjątkowo silne "prądy" mogą go zabić. W nocy nagle atakuje przybysza.
Zjawia się pielęgniarka ze środkami uspokajającymi dla obu i atletyczny
Pan Mietek, wulgarny i brutalny pielęgniarz. Zamiast poznawać z bliska
psychikę pacjentów, doktor Majer ma okazję na własnej skórze poznać
specyfikę psychotropów. W notatniku, przemyślnie skrywanym w toalecie,
bohater notuje uwagi ściśle medyczne, opinie o kolegach po fachu,
personelu i atmosferze szpitala, refleksje natury filozoficznej, własne
przemyślenia i wątpliwości. Skąd wiadomo, kiedy zaczyna się choroba,
gdzie biegnie granica dzieląca ludzi zdrowych i chorych. A skąd wiadomo,
gdzie zaczyna się łysina - odpowiedział mu na to profesor, jeszcze na
uczelni. Lekarz, który dobrowolnie przekroczył pewną granicę, czuje się
coraz bardziej osaczony. Atakowany przez chorych, którzy okazują mu
jawną wrogość, jakby wyczuwali, że się ich boi, dotkliwie pobity przez
jednego z agresywnych pacjentów i szczególnie brutalnego sanitariusza,
bezskutecznie próbuje uciec. Szczęśliwym trafem udaje mu się porozmawiać
z prof. Zimińskim, jedynym tutaj człowiekiem, który wie, w jakim
charakterze Majer znalazł się w szpitalu. Profesor niewiele jednak może
zdziałać. Nie może wypuścić z zakładu pacjenta ze schizofrenią
paranoidalną, mówić po prostu, że chory jest zdrowy. Kuracja musi trwać
nadal, aż "chory", od tej chwili otoczony szczególną opieką ordynatora,
zupełnie "wyzdrowieje". W sali lżej chorych Majer poznaje Goebbelsa,
którego bez trudu można uspokoić okrzykiem: Norymberga!, i Krynickiego, w
którym z łatwością rozpoznaje kolegę po fachu. Psychiatra zamknięty
przed paroma laty w zakładzie twierdzi, że był twórcą oryginalnej
teorii. Ktoś wykradł wyniki jego badań i opublikował jako własne. Był
zastępcą ordynatora oddziału renomowanej kliniki, postacią znaną w
środowisku, więc musiał zniknąć, by dało się ukręcić łeb w sprawie, w
której niechlubną rolę odegrał sławny prof. Walas. Krynicki przedstawia
Majerowi innych, znanych niegdyś lekarzy, osadzonych w psychuszce, gdy
stali się niewiarygodni. Prof. Zimiński, zapytany wprost o sprawę
Krynickiego, wyjaśnia, że ten istotnie wybitny psychiatra znalazł się w
szpitalu z sądowym nakazem obserwacji, obwiniony o śmierć ludzi, których
poddawał eksperymentom medycznym w swojej klinice. Sam Krynicki
podtrzymuje pierwotną wersję. Obwołano go doktorem Mengele, by ukryć
prawdę. Nocą demonstruje koledze swoją metodę leczenia, którą potajemnie
praktykuje na pacjentach w szpitalu. Wybucha skandal. Nazajutrz okazuje
się, że prof. Zimiński w nocy zmarł nagle na zawał. Przerażony Majer
próbuje skontaktować się ze światem zewnętrznym, ale rozpaczliwe
działania tylko pogarszają jego obecną sytuację. opis dystrybutora, tanifilm.pl |